Ostatnimi czasy "produkuję" w zasadzie wyłącznie skrzyneczki dla dzieci. O ile jednak najczęściej są to kuferki utrzymane w "dziecięcej" kolorystyce i dość słodkie w tak zwanym "wyrazie", o tyle tym razem efekt może niektórych zaskoczyć :) Zastanawiam się, jaki na to wpływ miał fakt, że projektantem był mężczyzna :)
Skrzyneczka dla Patrycji była zaplanowana w każdym detalu, Pan Maciej określił kolorystykę, wybrał motywy, zaplanował marginesy i oczywiście ułożył dedykację. Motywem przewodnim miała być panda, moim zadaniem było zaś wpleść w to wszystko element muzyczny i kurczaczka. Czy ktoś znajdzie element muzyczny? :)))
Całość choć nie jest typowo słodko-dziecięca, robi na żywo pozytywne wrażenie. Jest świeża i taka... nowoczesna. Wieko tradycyjnie już lakierowane na superpołysk moim ulubionym Fluggerem. A prezentuje się tak oto:
Pozdrawiam serdecznie!
Zaglądajcie, niebawem będzie tu coś dla Was :)